Dla Jolanty Majki Igrzyska Paraolimpijskie w Paryżu były szóstymi tej rangi zawodami w jej sportowej karierze. Nie wyklucza, że będą siódme. To wielokrotna medalistka Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy w wioślarstwie i na ergometrze. W Paryżu wraz z Michałem Gadowskim powiosłowali w dwójce mieszanej do finału A i zajęli w nim szóste miejsce. Taki sukces policzanki i jej trenera Tomasza Kaźmierczaka musiał zostać doceniony przez burmistrza Polic. I tak się stało.
W piątek (25 października) burmistrz Krystian Kowalewski i jego zastępczyni Magdalena Sosnowska osobiście gratulowali i przekazywali nagrody Jolancie Majce, a za jej pośrednictwem także trenerowi, który nie mógł uczestniczyć w spotkaniu z powodu innych pilnych obowiązków zawodowych.
– Dziękujemy i życzymy dalszej niezłomności i kolejnych sukcesów w przyszłości – mówił burmistrz Krystian Kowalewski.
– Wiemy, że jeszcze nie powiedziała pani ostatniego słowa, że jeszcze wiele sukcesów przed panią – dodała Magdalena Sosnowska.
To, że wciąż u tej zawodniczki jest głód sukcesów sportowych, potwierdziła sama, odpowiadając na pytanie, czy wystartuje w siódmej olimpiadzie.
– Na razie o tym nie myślę, bo jeszcze długi czas na szkolenie – odpowiedziała. – Nie mam na myśli siódmej olimpiady, ale nie mówię „nie”.
Jej pierwszy start na paraolimpiadzie był w Sydney. Wtedy jeszcze trenowała pływanie. Później postawiła na wioślarstwo. I z sukcesami walczy w tej dyscyplinie do tej pory. Na spotkanie do Urzędu Miejskiego w Policach w piątek nie przyszła z pustymi rękoma. Przyniosła dla burmistrza maskotkę z Igrzysk Paraolimpijskich w Paryżu, a dla wszystkich gości garść wspomnień i anegdot z dalekich podróży sportowych.